Getting your Trinity Audio player ready...
|
Daniel C., sprawca tragicznego wypadku na drodze krajowej nr 9 w Lubieni, do którego doszło 1 września 2022 roku, i w którym zginęła 32-letnia kobieta i jej nienarodzone dziecko, w środę (17 maja br.) usłyszał wyrok.
Mężczyzna odpowiadał za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu i narkotyków, a także spowodowanie w tym stanie śmiertelnego wypadku. W sądzie Daniel C. mówił, że „czyn popełnił nieświadomie i niechcący”. Przed wyrokiem miał jedną prośbę. – Wysoki sąd uchyli ten areszt, bo już go nie znoszę – mówił oskarżony.
Sąd Rejonowy w Starachowicach nie znalazł żadnych okoliczności łagodzących i wymierzył mężczyźnie najsurowszą karę. Decyzją sądu, 62-latek spędzi za kratami 14 lat i nigdy nie będzie mógł prowadzić samochodu. Musi także wpłacić łącznie 350 tys. zł nawiązki na rzecz osób pokrzywdzonych, został obciążony kosztami zastępstwa procesowego. Wyrok jest nieprawomocny.
– Dla Mateusza cały czas zostanie w pamięci obraz jego nienarodzonego dziecka z przeciętym policzkiem – mówiła pełnomocnik pokrzywdzonej rodziny, Dorota Duda.
– Do końca życia nie zapomnę widoku żony i dziecka w trumnach – powiedział mąż ofiary.
***
Przypomnijmy, we wrześniu ubiegłego roku kierujący citroenem mężczyzna zjechał na przeciwległy pas ruchu, a następne wjechał na chodnik, którym szły cztery osoby: 32-letnia kobieta, 27-letni mężczyzna oraz dwoje kilkuletnich dzieci. W pierwszej kolejności poszkodowanym pomocy udzielili strażacy. Na miejsce wezwano również Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Potrącona przez pijanego kierowcę (ponad 1 promil alkoholu) 32-latka, przez dwie godziny była reanimowana przez służby medyczne. U kobiety doszło do nagłego zatrzymania krążenia. Ratownicy, z racji tego, że kobieta była w zaawansowanej ciąży, podjęli decyzję o ratunkowym wydobyciu dziecka. Niestety, pomimo podjętych czynności życia obojga nie udało się uratować. 27-letni mężczyzna został zabrany do szpitala, natomiast dwójka dzieci po przebadaniu przez ratowników została oddana pod opiekę rodziny. Sprawca próbował uciec z miejsca tragicznego wypadku, jednak został zatrzymany przez trzech naocznych świadków tego zdarzenia. Policjanci ustalili również, że mężczyzna kilkanaście minut przed tragicznym wypadkiem w Lubieni, doprowadził do kolizji w sąsiedniej miejscowości Młynek i uciekł z miejsc zdarzenia.