Getting your Trinity Audio player ready...
|
Cieszy wynik ostatniej, ósmej już z kolei zbiórki pieniędzy na odnowienie cennych historycznie mogił na starachowickich cmentarzach. Organizowana od początku przez Towarzystwo Przyjaciół Starachowic akcja w tym roku zakończyła się sumą 21 tys. 693 zł. To rekord dotychczasowych kwest. Dzięki temu realnego kształtu nabierają plany renowacji pięknych XIX – wiecznych nagrobków z nekropolii przy ulicy Iłżeckiej.
Ratowanie miejsc pochówku z obywatelskich datków to inicjatywa TPS. Organizacja słusznie dostrzegła konieczność ocalenia przed zniszczeniem zarówno grobów osób zasłużonych dla naszego miasta, jak i mogił zwykłych ludzi, ale stanowiących cenną pamiątkę ze względu na swój wiek, historyczny kontekst, czy artystyczny sposób wykonania. Zaproszenie lokalnej społeczności do uczestnictwa w tym przedsięwzięciu ma nie tylko czysto praktyczny wymiar z ekonomicznego punktu widzenia, ale daje też okazję do zbudowania poczucia odpowiedzialności za losy naszego wspólnego dziedzictwa. Kwesty odbywają się na cmentarzach tradycyjnie 1 listopada, czyli w uroczystość Wszystkich Świętych, gdy masowo odwiedzamy te miejsca. Pierwszą zbiórkę TPS zorganizowało w 2014 roku i powtarzało ją corocznie przez 6 lat. W latach 2020- 2021 przeprowadzenie akcji uniemożliwiła pandemia COVID -19. Od 2022 roku kwesty udało się wznowić. Hojność darczyńców dotychczasowych 7 zbiorek przełożyła się na renowację 8 cennych historycznie i kulturowo mogił pochodzących z końca XIX i pierwszych dekad XX wieku. W 2015 roku odnowiono zlokalizowany na cmentarzu przy ulicy Radomskiej grób górnika Franciszka Noconia oraz mogiłę Stanisława Nowaka, dawnego burmistrza Starachowic zmarłego w czasie II wojny światowej, która znajduje się przy ulicy Zgodnej. W 2016 roku renowację przeszedł nagrobek powstańca styczniowego Józefa Szaybo na cmentarzu przy ulicy Iłżeckiej, w 2017 roku – działacza Polskiej Organizacji Wojskowej (peowiaka) Eugeniusza Wydrzyckiego przy ulicy Zgodnej, w 2018 roku – peowiaka i legionisty Juliana Rossy przy ulicy Zgodnej, w 2019 roku – przedwojennych policjantów poległych na służbie, spoczywających w mogile także przy wspomnianej ulicy. W 2020 roku odrestaurowano na cmentarzu przy ulicy Iłżeckiej nagrobek z 1895 roku z tekstem w języku rosyjskim, upamiętniającym 2- letnią dziewczynkę Annę Bugajewą, a w 2023 roku renowacji poddano usytuowany na cmentarzu przy ulicy Radomskiej grób żołnierza Armii Krajowej Arseniusza Kufalskiego, który zginął w akcji zbrojnej na terenie Starachowic w 1943 roku. Celem tegorocznej zbiórki jest odnowienie czterech XIX – wiecznych nagrobków: Maryanny Misieckiej (1878 rok), Jana Kostkowskiego (1878 rok), Ewy Mero (1880 rok) i Jakóba Jasieńskiego (1881 rok). W jego osiągnięciu pomagali działaczom TPS nieocenieni wolontariusze. Pieniądze pomagali zbierać m.in. lokalni politycy, pracownicy urzędów i innych jednostek powiatowych i miejskich, członkowie różnych stowarzyszeń, dziennikarze, ludzie kultury, uczniowie. Zebrana 1 listopada br. kwota z pewnością pozwoli nadać planom konkretny kształt. Osoby odwiedzające groby bliskich na miejskich cmentarzach wykazały się bowiem rekordową hojnością. Tradycyjnie do puszek wrzucono gotówkę w kwocie 20 tys. 257 zł. Tegoroczną nowością była możliwość dokonywania także bezgotówkowych przelewów przez terminale płatnicze. Tą drogą wpłynęło dodatkowe 1436 zł. Razem daje to 21 tys. 693 zł. Prezes TPS Adam Brzeziński nie kryje satysfakcji, ale jak mówi jest jeszcze zdecydowanie za wcześnie na decyzję dotyczącą konkretnego przeznaczenia zebranej sumy.
– Wytypowaliśmy 4 nagrobki z piaskowca będące jednymi z najstarszych obiektów cmentarza przy ulicy Iłżeckiej, który jest też najstarszą nekropolią w Starachowicach. Kierowały nami korelacje związane ze zbliżającym się jubileuszem 400-lecia naszego miasta. Wspomniane nagrobki stanowią niemal jedną grupę, są położone bardzo blisko siebie, co jest pewnym plusem, bo być może ten fakt pozwoli nam uzyskać korzystną cenę w rozmowach z firmami kamieniarskimi i objąć pracami wszystkie te miejsca spoczynku – szacuje ostrożnie prezes TPS.
O pochowanych w nich osobach wiadomo dziś tylko tyle, ile głoszą epitafijne napisy wykute w kamieniu. Być może okażą się nimi zwykli mieszkańcy naszego miasta. Są to jednak mogiły wyjątkowo pięknie wykonane, bezsprzecznie zasługujące na miano artystycznych. Ponadto przekazują nam interesującą historycznie wiedzę na temat zasad dawnej polszczyzny, przejawów religijności, czy też obyczajowości w sferze trendów pochówkowych. Trzeba je koniecznie ocalić dla przyszłych pokoleń.