Getting your Trinity Audio player ready...
|
Temat popadania w ruinę XIX- wiecznego domu robotniczego przy ulicy Sportowej w Starachowicach nie jest nowością. Lokalne media poruszały go już w przeszłości, na problem zwracali także uwagę mieszkańcy. Nas do podjęcia go na nowo skłonił głos Czytelniczki, która martwiła się o przyszłość obiektu, cennego choćby ze względu na swój wiek. Jednak mimo upływu lat nie widać konkretnych działań, by go uchronić przed kompletną ruiną.
W lutym 2016 roku na łamach „Gazety Starachowickiej” o budynku przy Sportowej jako o najstarszym domu w naszym mieście, pisał Adam Brzeziński, aktualny prezes Towarzystwa Przyjaciół Starachowic. Relacjonował, że stanowi on część tak zwanego osiedla hutniczego, powstałego krótko po powstaniu listopadowym. Projekt osiedla przewidywał powstanie 28 domów dla pracowników zakładu przetwórstwa żelaza.
– Do chwili obecnej zachował się w Starachowicach tylko ten jeden domek robotniczy. Murowany parterowy budynek składa się z trzech pomieszczeń: izby (tzw. stancji), komory i sionki. Jego powierzchnia mieszkalna wynosi 36,5 m?. Przykryty jest dwuspadowym dachem (osobnym nad sionką). W szczycie znajduje się charakterystyczne okienko półkoliste. Obecnie budynek nie pełni funkcji mieszkalnych. Znajduje się w rękach prywatnych – informował autor artykułu.
Od tego czasu stan budynku bardzo się pogorszył. Na prośbę naszej Czytelniczki podjęliśmy interwencję. Urząd Miejski w Starachowicach odpowiedział nam, że nie ma możliwości prawnych zajęcia się nieruchomością, która znajduje się w rękach prywatnych ani przedstawienia nam personaliów jego właściciela.
Napisaliśmy więc do Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Kielcach.
– Czy Państwa placówka może wyciągnąć konsekwencje wobec właściciela za narażenie na zniszczenie tego cennego dla naszego miasta obiektu? Czy są szanse na uratowanie go przed całkowitą ruiną?- pytaliśmy.
Na odpowiedź czekaliśmy ponad miesiąc. Instytucja, przepraszając za zwłokę i motywując ją natłokiem postępowań administracyjnych i kontrolnych, odpisała, że obejrzała budynek w Starachowicach, ale dalsze działania podejmie dopiero wtedy, gdy ustali jego właściciela.
– Informuję, że obiekt ujęty jest indywidualnie w Gminnej Ewidencji Zabytków Gminy Starachowice, przyjętej Zarządzeniem nr 610/2021 Prezydenta Miasta Starachowice. Figuruje tam jako dom robotniczy przy ul. Sportowej 18, murowany, pozostałość osiedla Banku Polskiego (1836-42). Sporządzona została dla niego Karta Adresowa Zabytku Nieruchomego, przygotowana przez p. Adama Brzezińskiego. W dniu 23 sierpnia pracownicy naszego Urzędu dokonali roboczej wizji terenowej w celu porównania z opisem wynikającym z karty adresowej GEZ, w której wskazane zostały postulaty dotyczące konserwacji obiektu. Obecnie prowadzimy ustalenie własności nieruchomości. Podjęcie dalszych kroków będzie wiązało się z ustaleniem właściciela. Co nie zmienia faktu, że budynek ten kwalifikuje się do zabezpieczenia, zachowania i utrzymania wraz z otoczeniem, w jak najlepszym stanie – czytamy w odpowiedzi, pod którą podpisał się Daniel Czernek, kierownik Wydziału Zabytków Archeologicznych, Techniki i Rejestru Zabytków Archeologicznych Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Kielcach.