Fiaskiem zakończyły się piątkowe (23 kwietnia) negocjacje płacowe w MAN Bus w Starachowicach. – „Solidarność” zdecydowanie odrzuciła wszystkie postulaty pracodawcy – informuje w komunikacie przewodniczący NSZZ „Solidarność” w starachowickich zakładach, Jan Seweryn.
Przypomnijmy, związkowcy protestują od początku kwietnia.
– (…) Prezes zaproponował podniesieni płacy zasadniczej o 3,5%, warunkując to jednak zgodą na elastyczny czas pracy w roku 2022. Nie było na to naszej zgody. Uważamy, że w tej chwili należy rozmawiać na temat podwyżki płac, bo na rok 2021 pracodawca elastyczny czas pracy ma. O rozwiązaniach dotyczących czasu pracy możemy rozmawiać pod koniec bieżącego roku – czytamy w komunikacie Jana Seweryna na stronie internetowej związków zawodowych „Solidarność”. – Mowa była także o przesunięciu urlopu z grudnia na kwiecień i maj. To według nas jest do rozważenia, ale pracodawcy też to nie wystarcza, bo kładzie on zdecydowany nacisk na elastyczny czas pracy w roku następnym. Spotkanie zakończyło się naszym wnioskiem o przedstawienie przez pracodawcę innych propozycji. Mamy je otrzymać w poniedziałek. Miejmy nadzieję, że będą one odmienne od tych, które przedstawiono nam teraz – dodaje przewodniczący.