– Coraz więcej wulgaryzmu w przestrzeni publicznej (…), posługiwanie się językiem zarezerwowanym dotychczas dla marginesu społecznego dewastuje osiągnięcia tysięcy lat naszej cywilizacji, unieważnia filozofię z całą jej etyką, estetyką – pisze na swoim profilu na facebooku Poseł Ziemi Świętokrzyskiej Krzysztof Lipiec.
Dodaje jednocześnie, że agresja, w tym przypadku słowna,  maskuje braki w edukacji i wychowaniu i cofa społeczeństwo do walki o byt, walki pozbawionej zasad i elementarnej troski o człowieka. To wypracowanie imperatywu pomagania słabszym jest, idąc za słowami lidera świętokrzyskiego PIS, wyznacznikiem naszego człowieczeństwa. W swoim wpisie poseł Krzysztof Lipiec odwołuje się do dokonań filozofów, artystów, kapłanów, którzy przez wieki prowadzili naród drogą oświecenia.
I co się teraz z tym dzieje?
– Wszystkie te osiągnięcia stoją dzisiaj przed fałszywym lustrem, które odbija jedno agresywne słowo WY…..Ć, suflowane przez skrajnie wulgarną grupkę lewackich aktywistek. Gdyby owe aktywistki miały elementarną wiedzę, to wiedziałaby, że wszystkie rewolucje kończą tak samo – zjadaniem własnych dzieci. Na gilotynie kończyli rewolucjoniści francuscy, w łagrach i pod murami straceń dokonywali żywota ideowi bolszewicy, zniewoleniem całego społeczeństwa zakończył się eksperyment kubański. Współbracia pozostałych przy życiu współczesnych rewolucjonistów marzą tylko o jednym – żeby wyrwać się ze stworzonego im „raju”. – pisze poseł Lipiec i pyta – Czy w raju lewackich środowisk zatroskanych o LGBT, walczących z tradycyjną rodziną, kwestionującym wszelkie normy prawne i moralne chciałbyś żyć Drogi Czytelniku? Dzisiaj chcą Ci dać prawo zabijania nienarodzonych dzieci „na życzenie”. Jutro mogą przyjść po Ciebie, uchwalając prawo do eutanazji.
Wpis kończy prośbą – STOP AGRESJI.