Getting your Trinity Audio player ready...
|
W minionym tygodniu (18 marca) dwa starachowickie stowarzyszenia „Inicjatywa dla Starachowic” i „Wrażliwi Społecznie” poinformowały, że chcą zorganizowania referendum w sprawie odwołania Rady Miejskiej w Starachowicach. Zarzucają radnym, że nie działają oni w interesie mieszkańców i są całkowicie podporządkowani prezydentowi miasta.
Poproszony o komentarz w tej sprawie przewodniczący Rady Miejskiej w Starachowicach Michał Walendzik poinformował, że do tematu odniesie się po „szczegółowym zapoznaniu z tematyką konferencji prasowej” stowarzyszeń. W piątek (26 marca br.) do mediów trafiło jego oświadczenie.
– Obowiązujące przepisy prawa dają możliwość przeprowadzenia referendum w sprawie odwołania rady gminy. Powinno to być jednak poparte ważnymi argumentami. Tymczasem Inicjator referendum dot. Rady Miejskiej w Starachowicach uzasadnia swój wniosek tym, że Rada nie ustosunkowała się do przedmiotu jego petycji dot. Instalacji Odzysku Energii oraz stawek opłaty za śmieci. Argument ten jest fałszywy, ponieważ czas na rozpatrzenie petycji wynosi 3 miesiące, a zatem nie upłynął jeszcze żaden wiążący termin. Odpowiednia komisja radnych wkrótce zajmie się tą petycją, tak aby w ciągu miesiąca przekazana została odpowiedź – informuje Michał Walendzik.
Podczas konferencji, działacz Stowarzyszenia Inicjatywa Dla Starachowic, Sławomir Celebański zwrócił się bezpośrednio do przewodniczącego RM. Nawiązał do faktu, że Grzegorz Walendzik to były, pierwszy po 1989 roku prezydent Starachowic. Zaapelował do Michała Walendzika, by ten „(…) dobrej opinii o ojcu dalej nie wykorzystywał”.
– Jeśli chodzi o wypowiedzi dotyczące mojej rodziny w kontekście referendum, to deklaruję, że ja nie będę poruszał żadnych rodzinnych spraw dotyczących Inicjatora referendum – przekazał w komentarzu przewodniczący Rady Miejskiej w Starachowicach Michał Walendzik.