SCENA JEST JEGO POWOŁANIEM (VIDEO)

Getting your Trinity Audio player ready...

Gdy był uczniem I Liceum Ogólnokształcącego im. Tadeusza Kościuszki, chciał zostać astronomem. Życie napisało mu jednak inny scenariusz. Ukończył wrocławską PWST i jest artystą, aktorem, wokalistą, reżyserem teatralnym. W latach 2007 -2014 był dyrektorem artystycznym Przeglądu Piosenki Aktorskiej, a od 2006 roku pełni funkcję dyrektora Teatru Muzycznego Capitol we Wrocławiu. Jaki jest prywatnie? Czy gra u siebie w spektaklach? Co czuje, gdy wraca do rodzinnego miasta? Czego się boi? Przed państwem Konrad Imiela.

YouTube player

O tym, że Konrad Imiela ma odwiedzić Starachowice dowiedziałem się przez przypadek, z plakatu 8 Nocy Teatralnych. Pomyślałem – fajnie by było z nim porozmawiać.
Z Adamem Skrzypkiem zaprezentowali podczas 8. Nocy… recital „OD WAITSA”. Była to niesamowita uczta dla duszy, oka, ciała i ucha. Wiedziałem, że kolejnego dnia ma prowadzić warsztaty w MDK. Gdy wszedłem razem z panią dyrektor MDK Agnieszką Lasek – Piwarską do sali, pan Konrad rozmawiał jeszcze z młodzieżą. Przedstawiła mnie, a Konrad Imiela bez wahania zgodził się na rozmowę. Usiedliśmy przy keyboardzie.
– Panie Konradzie, gdy był pan dzieckiem, to kim pan chciał być w przyszłości?
– Astronomem. Fascynowała mnie zawsze tajemnica w gwiazdach. To, że nie wiemy do końca, na czym to wszystko polega, że nie wiemy i nadal po tylu latach nie wiemy wszystkiego o wszechświecie. Bardzo mnie ta tajemnica pociągała. Lubiłem patrzeć w niebo, obserwować to, co tam się dzieje, czytać o astronomii, o astrofizyce, absolutnie chciałem być astronomem.
– Tak też jest w aktorstwie i muzyce?
– Teatr i scena mają jakąś magię w sobie. I to, co się dzieje między widownią, też jest ciężko racjonalnie wytłumaczyć. Dlaczego coś działa? A coś nie działa? Dlaczego jakaś osoba wchodzi na scenę i chcemy na nią patrzeć, a na inną nie. Dużo jest tajemnic w sztuce…
– To był przypadek, że znalazł się pan we Wrocławiu najpierw jako aktor, a potem jako dyrektor Teatru Muzycznego Capitol?
– Kiedy szukałem szkoły teatralnej byłem w Krakowie, Warszawie i we Wrocławiu na konsultacjach i najbardziej spodobał mi się Wrocław, jeśli chodzi o  miejsce. Szkoła miała siedzibę w pięknej poniemieckiej willi na Krzykach, taka dzielnica, w której teraz mieszkam. Kwitły magnolie, a pod magnoliami leżały piękne studentki i to miało taki urok, że stwierdziłem, że tam chcę się uczyć, a dopiero potem pokochałem Wrocław, bo bardzo lubię to miasto. Nie wyobrażam sobie przeniesienia do jakiegoś innego miejsca. W pełni identyfikuje się z tym miastem, a to, że zostałem dyrektorem, to trochę było dla mnie zaskoczeniem, kiedy prezydent miasta zaproponował mi tę funkcję. Nigdy nie marzyłem o tym, żeby być jakimś dyrektorem, kierownikiem, administratorem. Ale dotyczyło to mojego ukochanego miejsca, tego teatru, którego byłem częścią, wtedy byłem aktorem w zespole już od czterech lat… Bardzo się z tym miejscem identyfikowałem i nadal identyfikuję, więc po paru miesiącach przemyśleń, bo tyle prezydent Rafał Dudkiewicz mi dał, rozmów z rozmaitymi ludźmi zdecydowałem się na to. I nie, nie żałuję.
– Występuje pan u siebie w spektaklach?
– Tak, natomiast staram się nie występować w spektaklach, które reżyseruję, bo to jest bardzo trudne. Jednak aktor potrzebuje uwag reżyserskich, potrzebuje tego zewnętrznego oka i ciężko jest pogodzić jedno z drugim. Ale w spektaklach w Capitolu występuję. Ja jestem przede wszystkim artystą, to jest moja pasja, podstawowy zawód i dlatego prędzej przestanę być dyrektorem niż występować na scenie.
– Tę duszę artystyczną poczuł pan w młodości, w Starachowicach?
– Zdecydowanie tak i to, że byłem w 111 Artystycznej Drużynie Harcerskiej, którą prowadziła druhna Miłka Mazurkiewicz, to tam zetknąłem się z teatrem, bo jeździliśmy do rozmaitych teatrów na przedstawienia, sami robiliśmy spektakle. Tam właściwie poczułem wielką frajdę z występowania na scenie, z pisania piosenek, śpiewania ich i to tam zmieniłem moją decyzję, której mój profesor Stański – nauczyciel fizyki, nie mógł mi długo wybaczyć, bo miał nadzieję, że będę naukowcem astronomem, a tutaj zostałem aktorem. Ale to właśnie „111”, to środowisko spowodowało, że swoją decyzję zmieniłem.
– Przyjeżdżając do Starachowic, co pan czuje?
– Sentyment, bo ja mam takie najmocniejsze dwa związki: jeden to oczywiście rodzinny i dom stary dom, drewniany modrzewiowy dom, który jest przy ulicy Piłsudskiego, w którym spędziłem zupełnie zaczarowane dzieciństwo, kilka pierwszych lat mojego życia. A doskonale wiemy, że te pierwsze lata nas najbardziej kształtują, więc to było dla mnie bardzo ważne, ten rodzinny dom. A drugi okres, to jest właśnie liceum i 111 ADH, więc mam bardzo dobre wspomnienia ze Starachowic i dużym sentymentem darzę to miasto.
– Ulubione miejsce w Starachowicach z tego okresu, to…
– Na pewno harcówka w I liceum, ale też lubiłem pójść nad staw. Jak się miałem gdzieś umówić z dziewczyną, to chodziliśmy czasami na spacery nad staw (śmiech). Bardzo lubię również las, w każdą stronę. Czy na Wykus, czy na kopalnię, w lasy otaczające Starachowice – lubię to.
–  Zawsze można wrócić i osiąść na stałe.
– Uprawiam zawód, który jest związany z publicznością. coraz bardziej masową i z tymi narzędziami, do uprawiania teatru, których w Starachowicach nie ma. Mówię tutaj o dużym teatrze, w którym występuję, którym zarządzam, więc siłą rzeczy, chcę być związany z takim wielkim ośrodkiem kulturalnym, więc nie myślę o powrocie do Starachowic, bo chcę uprawiać ten zawód. Chcę robić rzeczy coraz istotniejsze w sztuce, więc myślę o dużej publiczności, która jest w dużych ośrodkach.
– Prowadził pan telewizyjny program dla młodzieży Truskawkowe Studio. Zagrał w filmach: Quo vadis (2001), W pustyni i w puszczy (2001), Dublerzy (2005) oraz w serialach telewizyjnych. Tęskni pan za szklanym ekranem?
– Wiesz, ja sobie to trochę odpuściłem. Na początku, gdy zostałem dyrektorem teatru, wysłałem taką wiadomość do wszelkich agencji aktorskich, w których jestem, że muszę się odciąć od tego, bo nie wyrobię na zakrętach. Ale jakbym miał powiedzieć, co jest moim miejscem uprawiania sztuki, to przede wszystkim teatr… przede wszystkim.
– Czego się pan boi?
– Czego się boję? … niczego.
– A co chciałby pan po sobie zostawić?
– Dzieła sztuki.
– Czego mogę życzyć mężczyźnie, który spełnia swoje marzenia?
– Zdrowia.
–  Dziękuję za rozmowę.
Maciej Cieciora
Rozmowa video dostępna w serwisie: starachowicka.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama

Informacje Starachowice i Okolice

Najświeższe informacje z regionu Starachowice i okolic: aktualności, wydarzenia, wiadomości z gmin Wąchock, Pawłów, Mirzec, Brody. Bądź na bieżąco!
Aktualności

Artystyczne „Niespokojne ręce” w UTW

Getting your Trinity Audio player ready... W strukturach Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Starachowicach istnieje sekcja „Niespokojne ręce”. Pod taką oryginalną nazwą słuchacze Uniwersytetu realizują się w działalności ...
Czytaj więcej →
Aktualności

Na ulicy Widok przybywa mieszkań gminnych

Getting your Trinity Audio player ready... Ulica Widok na osiedlu Wzgórze to miejsce, w którym przybywa nowych mieszkań gminnych. Powstają w dawnych budynkach gospodarczych adaptowanych ...
Czytaj więcej →
Historia regionu

Tama na zalewie w Brodach w remoncie

Getting your Trinity Audio player ready... W gminie Brody trwa remont urządzeń hydrotechnicznych na tamtejszym zalewie, prowadzony przez właściciela zbiornika, czyli Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie. ...
Czytaj więcej →

Reklama

Dzieci nowonarodzone

Prezentujemy tu zdjęcia i dane noworodków z naszego regionu. Ciesz się razem z nami radością z narodzin i zobacz najnowszych mieszkańców. To wyjątkowe miejsce, gdzie rodzice mogą podzielić się szczęściem z przyjścia na świat ich maluszków.

Reklama

Ogłoszenia

Przeglądaj i dodawaj ogłoszenia
ERROR Template with name template-search-and-list does not exist.

Reklama

Sprawdź

Wydarzenia

Gdzie warto się wybrać

Reklama

Złóż kondolencje

Księga Zmarłych Online

Księga Zmarłych Online
Andrzej Kaczmarski

Andrzej Kaczmarski

Księga Zmarłych Online
Andrzej Gonciarz

Andrzej Gonciarz

Księga Zmarłych Online
Marek Woś

Marek Woś

Lista osób zmarłych
Kondolencje

Lista zmarłych

Reklama

Obejrzyj wideo

Zobacz filmy

starachowicka.pl na YouTube.com

Zespół

Gazety Starachowickiej

Dziekujemy za to, że z nami jesteście
Jarosław Łyczkowski

Jarosław Łyczkowski

Redaktor Naczelny
Katarzyna Ofman

Katarzyna Ofman

Z-ca Redaktora Naczelnego
Iwona Bryła

Iwona Bryła

Dziennikarz
Redaktor - Agata Orłowska

Agata Orłowska

Dziennikarz
Paulina Kosterna

Paulina Kosterna

Specjalista ds. marketingu
Karol Kochańczyk - Redaktor Sportowy

Karol Kochańczyk

Fotoreporter
Konrad Mazur - Redaktor Sportowy

Konrad Mazur

Dziennikarz sportowy
Wioletta Jakubowska - Sekretariat

Wioletta Jakubowska

Sekretartiat