Oszuści wymyślają różne metody. aby osiągnąć swój cel, którym jest wyłudzenie pieniędzy. Jedną z nowych metod jest oszustwo na tzw. „aplikację”. Może ona spotkać każdego kto posiada smartfon z dostępem do bankowości internetowej.
W poniedziałek (24 maja), właśnie w ten sposób został oszukany 29–latek z powiatu starachowickiego, do którego zadzwonił mężczyzna podający się za pracownika banku. W wyniku działań oszustów mężczyzna stracił ponad 10 000 złotych.
– Metoda „na aplikację” jest coraz częściej stosowana przez oszustów. Każdy kto posiada bankowość internetową, niezależnie od wieku, jest na nią narażony. Zazwyczaj oszust dzwoni z numerów odpowiadających numerom infolinii banków, w których posiadamy konto. Przebieg rozmowy wygląda tak, jakbyśmy mieli do czynienia z prawdziwym pracownikiem banku – relacjonuje metodę oszustwa, rzecznik prasowy KPP w Starachowicach, sierż. szt. Paweł Kusiak.
Podczas rozmowy jesteśmy informowani, że np. nasze konto jest zagrożone lub ktoś próbował się na nie włamać. Następnie rzekomy pracownik sugeruje, by zainstalować dodatkowe oprogramowanie, które zwiększy nasz poziom bezpieczeństwa.
– Wszystkie te czynności wykonujemy w trakcie trwającej rozmowy, gdzie krok po kroku jesteś instruowani, mając nadzieje, że zwiększamy tylko zabezpieczenie naszego konta bankowego. Niestety jest inaczej, ponieważ nieświadomy zagrożenia użytkownik podaje swój login i hasło, tak jakby logował się do banku. Ponadto podczas rozmowy potwierdza kod weryfikacyjny, przez co przekazuje swoje pieniądze oszustom – informuje rzecznik starachowickiej Policji.
Paweł Kusiak przypomina, że pracownicy banków nigdy nie proszą o podawanie im przez telefon danych uwierzytelniających do bankowości elektronicznej. Nie namawiają też do instalacji dodatkowych aplikacji w telefonie. Tak robią tylko oszuści!