Getting your Trinity Audio player ready...
|
Siedemnaście meczów, 40 punktów i fotel lidera – tak w dużym skrócie przedstawia się podsumowanie rundy jesiennej sezonu 2021/22 Hummel IV Ligi w wykonaniu Staru Starachowice. Ale my „Zielono-Czarnym” poświęcimy nieco więcej miejsca. Zapraszamy więc na krótkie podsumowanie rundy. Będą statystyki, ale nie tylko.
We wspomnianej już rundzie podopieczni trenera Tadeusza Krawca siedemnaście razy wychodzili na murawę, by walczyć o ligowe punkty. 13 razy cieszyli się ze zwycięstw, zanotowali 3 przegrane oraz 1 remis. W sumie drużyna zdobyła 32 bramki, tracąc przy tym 12. Co ważne, w jedenastu meczach zespół zachował „czyste konto”, co oznacza, że w tylu właśnie spotkaniach rywal „zielono-czarnych” nie zdobywał bramek. Co, jak mówi GAZECIE wiceprezes Staru Emil Krzemiński, świadczy o bardzo dobrej defensywie starachowickiej drużyny.
Statystyki mówią także o bilansie bramkowym w rozbiciu na mecze domowe i wyjazdowe. U siebie piłkarze Staru wygrywali 6 razy, zanotowali 1 remis i 1 porażkę. Zdobyli w sumie 15 goli, 4 stracili.
– Na wyjazdach nasi zawodnicy odnieśli 7 zwycięstw i ponieśli 2 porażki, bilans bramkowy: 17 strzelonych i 8 straconych – uzupełnił E. Krzemiński.
Warto dodać, że nasi piłkarze wielokrotnie zajmowali miejsca w „jedenastkach” poszczególnych kolejek, przygotowywanych cyklicznie przez portal KieleckiFutbol.
A jak rundę widzą sami zawodnicy? Zapytaliśmy o to kilku z nich.
– Dotarliśmy do końca rundy jesiennej, z mojej perspektywy pod względem wyniku i miejsca w tabeli ocena musi być jak najbardziej pozytywna, dobrze przepracowany letni okres przygotowawczy poskutkował dobrymi wynikami w lidze i końcowym prowadzeniem w tabeli, nie dawaliśmy rywalom zbyt często podchodzić pod naszą bramkę, dzięki czemu straciliśmy niewiele bramek. Szkoda kilku wyników, jak np. bezbramkowy remis z Neptunem i utraty punktów, w Pucharze uzyskaliśmy awans i to od pucharu rozpoczniemy wiosnę. Teraz pozostaje nam odpowiednio przygotować się do kolejnej rundy i dalej walczyć o awans do III ligi – powiedział nam zawodnik z najdłuższym stażem w Starze, Patryk Kosztowniak.
Z przebiegu rundy zadowolony jest także najbardziej doświadczony zawodnik Marcin Kaczmarek, który w rozmowie z GAZETĄ również zwrócił uwagę na fakt, że w drużynie przed rozpoczęciem ligowych zmagań pojawiło się kilku nowych zawodników, a co za tym idzie zespół siłą rzeczy potrzebował czasu na „zgranie”.
– Moim zdaniem rundę rozpoczęliśmy dobrze. Wygraliśmy dwa spotkania, oczywiście, szkoda przegranej z Koroną Kielce czy dwóch punktów w meczu z drużyną z Końskich, ale rundę kończymy na pozycji lidera i przygotowujemy się do wiosny, która, moim zdaniem będzie nieco cięższa, bowiem niektóre drużyny będą walczyć o utrzymanie się w lidze, a inne o utrzymanie swoich pozycji. My w każdym spotkaniu będziemy walczyć o zwycięstwo – powiedział nam M. Kaczmarek.
O komentarz poprosiliśmy także Michała Grunta – najlepszego strzelca w ekipie „Zielono-Czarnych”, który bramki dla zespołu zdobywał dwunastokrotnie.
– Myślę że możemy być zadowoleni z pierwszego miejsca w tabeli na koniec rundy. Przed sezonem doszło do kilku zmian w klubie i wszyscy potrzebowaliśmy czasu na zgranie i poznanie się z każdej strony. Wiadomo, że rywale mecze przeciwko nam traktują szczególnie i pierwsza część rundy była dla nas niełatwa i nie graliśmy tak, jakbyśmy chcieli, ale cały czas byliśmy blisko czołówki, a my z meczu na mecz wyglądaliśmy lepiej. Pojawiły się w naszej grze automatyzmy, staliśmy się pewni siebie i złapaliśmy serie zwycięstw, co jest najważniejsze w walce o najwyższe lokaty. Czujemy się mocni jako drużyna i aż szkoda dla nas, że runda się już skończyła, natomiast wiemy, nad czym musimy pracować i na pewno w zimę dobrze przygotujemy się do rundy wiosennej i w każdym kolejnym meczu będziemy chcieli wygrywać – powiedział nam M. Grunt, który został także piłkarzem 17. kolejki Hummel IV ligi, kończącej zmagania w rundzie jesiennej.
Podopieczni trenera Tadeusza Krawca zakończyli ją mocnym akcentem, bowiem w meczu z Nidą Pińczów zwyciężyli aż 6:0.
Bez echa nie możemy pozostawić także jeszcze jednego ważnego wydarzenia, jakie miało miejsce na początku rundy. W roli głównej wystąpili: zawodnik Staru Mateusz Jagiełło oraz wybranka jego serca Daria, którzy stanęli na ślubnym kobiercu.
Teraz zawodnicy przygotowują się do wiosny, a kibice z niecierpliwością czekają na kolejne zmagania.
*W artykule wykorzystano grafikę autorstwa Emila Krzemińskiego