Getting your Trinity Audio player ready...
|
Kradzież quada w lesie pod Bronkowicami zgłosił w sobotę policji 59 – letni mieszkaniec gminy Pawłów. Odnaleziono go w Ratajach, a „towarzyszący” pojazdowi mężczyzna okazał się pijany.
Właściciel zeznał policji, że zostawił quada w lesie ze względu na usterkę. Gdy wrócił tam po około 20 minutach, pojazdu nie było. Sprzęt wart był ok. 10 tys. zł. Po kilku godzinach w Ratajach (gm. Wąchock) patrol policji zauważył mężczyznę, który jechał na quadzie i na lince ciągnął za sobą drugi taki sam pojazd. Wszystko wskazywało na to, że był to sprzęt 59 – latka, co potwierdził przy okazaniu. 30-letni kierowca przekonywał policję, że znalazł zepsutego quada w lesie i chciał go bezpiecznie odstawić na swoją posesję. Mężczyzna był nietrzeźwy. Miał ponad 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Będzie odpowiadał nie tylko za kradzież, ale także za jazdę po pijanemu, poinformował GAZETĘ Sebastian Śpiewak, rzecznik prasowy starachowickiej policji.